Wybaczcie mi moją nieobecność, miałam wiele spraw do zrobienia. Dzisiaj chwila odetchnienia po sporych zakupach. Moja lodówka aż nie jest w stanie tego wszystkiego pomieścić, ale dzięki promocją zaoszczędziłyśmy 60 zł! A jakąś godzinę temu odbyłam spontaniczną wizytę u fryzjera i za śmiesznie małe pieniądze wyszłam z salonu z... GRZYWKĄ! Zastanawiałam się nad nią od jakiegoś czasu, ale ciągle coś mnie powstrzymywało. Przy okazji trochę ściachała mi moje okropne końcówki, ale to nie koniec, bo jest do ścięcia jeszcze sporo... No chyba, że ich stan się poprawi, bo jestem w trakcie zmian pielęgnacji włosów.
Ostatnio na nowo zaprzyjaźniłam się z tonikami. Posiadam tylko dwa, oczywiście z Ziaji, oba kosztowały poniżej 5 zł. Oba toniki są bardzo podobne, różnią się właściwie tylko tym, że jeden jst nagietkowy, a drugi aloesowy.
DZIAŁANIE
- Łagodnie oczyszcza naskórek.
- Doskonale nawilża i tonizuje skórę.
- Wykazuje skuteczne działanie kojące.
- Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
WSKAZANIA
Polecane do cery normalnej i suchej.
ALOESOWY: PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL), EKSTRAKT Z ALOESU
PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL) - w skórze ulega przekształceniu w witaminę B5. Doskonały składnik pielęgnacyjny, który posiada zastosowanie we wszystkich preparatach pielęgnacyjnych. Intensywnie nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia, działa kojąco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę oraz błony śluzowe. Działa korzystnie również na włosy. Wygładza ich powierzchnię, przywraca połysk i ułatwia rozczesywanie.
EKSTRAKT Z NAGIETKA LEKARSKIEGO - otrzymywany z kwiatów Calendula officinalis. Jest szczególnie bogaty w karoteny oraz flawonoidy. Stymuluje proces odnowy naskórka oraz przyspiesza gojenie się ran. Wspomaga mechanizmy obronne skóry, działa przeciwzapalnie, skutecznie łagodzi podrażnienia i zapobiega ich powstawaniu. Przeciwdziała nadmiernemu złuszczaniu się naskórka. Zapobiega niekorzystnym zmianom w śluzówce. Posiada również działanie przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne.
EKSTRAKT Z ALOESU - otrzymywany z liści aloesu Aloe barbadensis. Zawiera aminokwasy, enzymy, witaminy z grupy B, witaminę C, A, cholinę, kwas foliowy, związki mineralne (wapń, magnez, fosfor, sód, cynk, żelazo, mangan, chrom, miedź), nienasycone kwasy tłuszczowe (linolowy, linolenowy), saponiny, cukry, biostymulatory. Działa odżywczo i regenerująco na skórę, stymuluje procesy odnowy naskórka, nawilża i łagodzi podrażnienia. Wzmacnia włosy.
Nagietkowy jeszcze w starym opakowaniu. Miałam go razem z mleczkiem oraz kremem. Mleczko nie przypasowało mi, krem był ok. Tonik jest ważny do listopada, więc używam go teraz, ale pozostało go już niewiele. Nowa buteleczka, którą ma już aloesowy bardziej mi się podoba. Właściwości obu toników są takie same. Głowie mają odświeżać naszą skórę i właśnie to robią. Również ją nawilżają. Przy używaniu ich nie ma mowy o jakimkolwiek uczuleniu. Jeżeli mamy jakieś podrażnienia to oba toniki świetnie je łagodzą.
Świetne produkty za małe pieniądze, polecam!
Lubie te toniki z Ziaji, zreszta przeważnie maja dobre kosmetyki
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest nagietkowy, ale skoro są prawie identyczne to na pewno wypróbuję też aloesowy :)
OdpowiedzUsuńLubię zapach ogórkowego, ale trochę podrażniał moje oczy.
OdpowiedzUsuńp.s. dziękuję za miłego słowa odnośnie bloga :** :)
Czuję się skuszona :). Mam ochotę na ten aloesowy :)
OdpowiedzUsuńLubie Ziaję, ale niestety nie trafiłam jeszcze na tonik z ich linii który by mi spasował na 100% :( a szkoda :(
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tonik ogórkwoy i mi bardzo pasował choc jego zapach już nie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
moja ulubiona Ziaja:) także ją polecam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ziaje ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale pewnie zakupię w najbliższym czasie...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mleczko nagietkowe i zupełnie się nie sprawdziło, ale toniki w ich wydaniu to już coś innego, bardzo lubię ogórkowy- świetnie odświeża skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
już kilka razy o nich czytałam, muszę na nie zapolować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pana nagietkowego. :)
OdpowiedzUsuńOgórkowy fajnie odświeża. I faktycznie to chyba główna funkcja tych toników z Ziaji, bo nie zauważyłam nigdy jakiegoś super działania. Dobrze, że nie szkodzą ;) Dodaje do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńa ja dla odmiany lubię najbardziej ogórkowy ;)
OdpowiedzUsuńOgórkowego nie stosowałam ze względu na to, że jest do cery tłustej :)
OdpowiedzUsuńMiałam tonik nagietkowy - całkiem fajny :).
OdpowiedzUsuńbłyszczyk ja też bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńmam taki tonik:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie
topmodeo.blogspot.com
Bardzo lubie kosmetyki z Ziaji:) Jesli chodzi o tonik mam własnie BIO aloesowy :) Jestem z niego bardzo zadowolona i tez pewnie kupie ponownie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam wersję nagietkową! to jeden z moich hitów wszech czasów, do których namiętnie wracam do jakiś czas.
OdpowiedzUsuńwidzisz, Ty sobie przynajmniej zrobiłaś grzywkę porządnie, u fryzjera, ja swoją zmajstrowałam nożyczkami w łazience na własną osiemnastkę ;) krzywe to było jak nie wiem co... straszne, ale od tamtej pory nauczyłam się ją sama przycinać i już 6 lat się z nią nie rozstaję :) polubisz nową fryzurę, zapewniam :)
aha, a skoro już o grzywce mowa, to polecam zainwestować w jakiś dobry, ale nie sklejający włosów lakier - przyda się na jesienne wiatry, bo grzywki lubią sobie wolno fruwać na czubku głowy jeśli się ich nie trzyma w ryzach ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam tylko ogórkowy i stwierdzam, że nieprędko go odstawię :)
OdpowiedzUsuńod dawna, dawna używam tego nagietkowego :)) jest niezastąpiony :))
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny blog :)
OdpowiedzUsuńCo do Ziaji uwielbiam ich kosmetyki,ale toników akurat nie-po każdym z nich się świecę,ogólnie nie używam toników,żadnych firm :)
ps.chcemy zobaczyć grzywkę :D
Fajne toniki w niskiej cenie. :-) Lubię. :-)
OdpowiedzUsuńJeśli masz chęć to zapraszam na moje rozdanie. :-)
http://my-love-cosmetics.blogspot.com/2011/09/moje-pierwsze-rozdanie.html