7 października 2011

Ulubieńcy września!


Dzisiaj tak jak obiecałam wczoraj przedstawiam Wam ulubieńców poprzedniego miesiąca czyli września.


Włosy: Oczywiście Gliss Kur odżywka w sprayu do włosów skłonnych do rozdwajania się. Pisałam już o niej w tym poście. Jest to mój ulubieniec tego miesiąca i zapewne następnych również.
Znane i lubiane serum na zniszczone końcówki z Avonu. Bardzo fajne, lubię je aplikować na włosy i jak dla mnie sprawuję się dobrze.
Dwie maski do włosów z Ukraina Shop. Ta z zieloną nakrętką to Maseczka rewitalizująca „Łopianowa, a z pompką to maseczka na porost włosów. Tutaj pisałam o tej pierwszej, na temat drugiej pojawi się recenzja.
Szampon wzmaciający Radical do włosów zniszczonych i wypadających. Stosuję go od roku, to moja druga albo trzecia butelka, jest bardzo wydajny i ma śliczny leśny zapach. Byłam pewna, że jest to naturalny produkt, ale niestety szampon ma w sobie SLS. 



Kolorówka: Cień z Inglota 353 matte. Bardzo naturalny beż. Zaprzyjaźniłam się z nim od pierwszego użycia, to mój niezbędnik makijażowy.
Szminka Miss Sporty w odcieniu 054. Nie wiem jak opisać ten kolor. Jak dla mnie to taki soczysty róż wpadający w pomarańczową czerwień. Dobrze nawilża, nie podkreśla suchych skóre i pięknie pachnie arbuzem.
Essece stay all day concealer czyli rozświetlający korektor w pędzelku z gąbką (aplikator jak w błyszczykach). Na początku nie byłam z niego zadowolona, potem bardzo się polubiliśmy. Dobrze zakrywa zaczerwienienia w okolicach nosa. Mój odcień to 10 natural beige - polecam dla bladziochów.
Eyeliner w pędzelku Miss Sporty w odcieniu 001 ebony black. Świetny produkt, pewnie dobrze Wam znany. Ma bardzo fajny cieńki pędzelek, kreska po namalowaniu szybko schnie i nie odbija się na powiece. Jest w stanie wytrzymać cały dzień! 
Paese mineralny puder rozświetlający, efekt skóry muśniętej słońcem. Odcień 3X złoty beż. Wygrałam go w rozdaniu. Nie uchwyciłam aparatem odcienia, pokaże Wam go kiedy indziej. To taki jasny kolor kawy z mlekiem. Z lekkimi drobinkami, ale niewidocznymi na skórze. Bardzo fajnie sprawdza się jako brązer i w tym celu go używam. Jedyny minus to okropny zapach.


Twarz: Ziaja MED kuracja nawilżająca - genialne kremy! Napiszę o nich oddzielną recenzje.
Ziaja maska regenerująca z glinką brązową i Lirene odżywianie witaminowa odbudowa i zdrowa cera - Przez chorobę moja skóra wygląda okropnie, jest poszarzała, zmęczona, ale dzięki tym maskom znowu wygląda dobrze. Jest promienna, gładka i wygląda zdrowiej. Dodatkowo maska Lirene ma piękny zapach!

Paznokcie:
Intensywna odżywka utwardzająca paznokcie Essence - powiem tylko tyle: WOW! Ta odżywka zdziałała cuda. Dzięki niej moje paznokcie są w końcu twarde i aż tak się nie łamią. Dobrze sprawuje się jako baza pod lakier, ale ja wolę inaczej ją używać. Raz na jakiś czas robię sobie odwyk od kolorowych lakierów, nakładam jednego dnia jedną warstwę tej odżywki, a drugiego dnia następną. Noszę odżywkę aż nie odpryśnie i dopiero wtedy wracam do lakierów kolorowych. Również kiedy wiem, że będę siedziała w domu to nakładam na paznokcie tę odżywkę. Jest genialna. Tylko uważajcie, żeby z nią nie przesadzić, bo mogą boleć Was paznokcie. Serio ;) Jedyny minus to zaschnięta odżywka, która pozostaje na wejściu do butelki, a potem się kruszy, co możecie zauważyć na zdjęciu. Strasznie mnie to irytuje.

19 komentarzy:

  1. Tyle razy już patrzałam na tę pomadkę z Miss Sporty i jej nie wzięłam, następnym razem ją wezmę bo jej kolor urzekł mnie bez końca :D I zaciekawiłaś mnie tą odżywką z Essence, muszę jej poszukać :)
    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kończy mi się eyeliner, chętnie wypróbuję ten z Miss Sporty. I powiem Ci, że tym korektorem i szmineczką też mnie niesamowicie zaciekawiłaś. :)
    Uwielbiam posty o ulubieńcach!

    OdpowiedzUsuń
  3. fajni ulubieńcy ;)

    Zapraszam na konkurs u mnie na blogu! Do wygrania śliczna tunika!
    http://monika-ludwa.blogspot.com/2011/10/konkurs-z-betterfly.html

    OdpowiedzUsuń
  4. tez lubię korektor essence, uzywam pod oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam to serum z Avonu! Widzę, że wypróbowałaś maseczkę z Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie dziwie sie ze serum jest bo sama go uzywam i go lubie tez moj ulubieniec z kilka miesiacy zanim go kupilam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. na początku również byłam zawiedziona wnętrzem tego kalendarza. ale później się do niego przekonałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do udziału w konkursie :) Proste zasady :) http://yoanka-venus.blogspot.com/2011/10/recenzja-produkty-my-organic.html

    OdpowiedzUsuń
  9. tyle razy zastanawiałam się nad tym serum z avonu i jeszcze go nie kupiłam ;/ czekam na recenzje Ziaja:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę sprawdzić to serum z Avon, szamponów do włosów z Avon wręcz nie cierpię, ale skuszę się na serum:) a maseczka z ziaji cudo!! kupiłam ostatnio chyba wszystkie z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie mam problemu z cieniami, więc mi wystarcza:)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię te serum z Avonu :)))
    Jest bardzo dobre dla moich zniszczonych włosów ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. zerknij tutaj jeśli jesteś zainteresowana :) pozdrawiam! http://gazetka.biedronka.pl/g22,modny_sezon.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooo to zapoluję na tę odżywkę z Essence. Moje pożal się boże paznokcie aż się proszą o jakieś coś utwardzającego. Nawet jak troszkę mają poboleć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawde taka dobra ta odżywka z essence? to musze sie porozglądać za nia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ej a ja nei widzialam u sibie tej odzwyki..musze to zbadac dokladniej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Własnie zabieram się za te ziajowe maseczki ;) Narazie wykorzystałam jedną i jestem w miarę zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię to serum z Avonu :) Zaciekawiłaś mnie bardzo recenzją tej odżywki z Essence!

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo lubię glinkowe maseczki Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń