29 września 2011

Paletka 32 cieni H&M

Paletkę 32 cieni z H&M dostałam od chłopaka w prezencie. Od dawna chciałam już wypróbować cienie z tego sklepu, jednak u mnie nigdy ich nie było. Dopiero w tym miesiącu pojawiły się kosmetyki (wcześniej były tylko błyszczyki, mgiełki i pojedyncze lakiery). :)

Będę szczera. Cienie nie zachwycają. Może i ich kolory są ładne, ale co z tego skoro większość nie jest widoczna na powiece. Zdecydowanie najlepiej prezentują się cienie z dwóch pierwszych rzędów. Jedynie cień numer 10 (czarny) jest dosyć dziwny. Matowy brąz (5) świetnie prezentuję się na moich brwiach. Lubię mocny efekt, więc ten cień jest w sam raz. Pozostałe dwa rzędy nie zachwalają. Niektóre kolory są ok, ale reszta to porażka. Najgorszy okazał się być oliwkowy (32), który nie dość, że jest okropnie tępy, twardy to jeszcze ani trochę go nie widać, a jak już się nam to uda to mamy na powiece jedynie złote, brokatowe drobinki. Najbardziej byłam ciekawa pomarańczki (29), niestety nie zachwyca, ledwo widać ją na powiece. Cienie strasznie się sypią, trudno nabrać je na pędzelek. Większość cieni to perła, tylko czerń oraz brąz o których wspomniałam to maty. Ich cena to 30 zł za 32 cienie. Niby się opłaca, ale jeżeli przypasuje nam tylko parę odcieni to jednak nie bardzo. Ja używam tylko tej pierwsze dziesiątki, lecz jednak za te 30 zł wolałabym mieć trzy cienie z Inglota, ale że był to prezent to nie mam co narzekać :) Tak czy siak jestem ciekawa pozostałych paletek z H&M, szczególnie tych do smokey.

Zdjęcia z lampą i bez.
 

 Czy warto je kupić?
Mi cienie do gustu nie przypadły, ale może komuś by się spodobały. Myślę, że 30 zł za tyle cienie to nie jest wysoka cena i można spróbować.

27 września 2011

Pielęgnacja włosów: Odżywki w sprayu.

Dzisiaj na tapetę lecą odżywki do włosów w sprayu bez spłukiwania. Od lat jestem wierną fanką odżywek w sprayu z firmy Gliss Kur do włosów suchych oraz wersję do rozdwajających się końcówek, jednak na wakacjach postanowiłam wypróbować dwie inne, o których przeczytacie w drugiej części posta, ponieważ pierwsza będzie o moich ulubieńcach :)


Schwarzkopf
Gliss Kur
Oil Nutritive
Ekspresowa Odżywka Regeneracyjna z olejkami pielęgnacyjnymi
200 ml / około 14,00 zł
(ja swoją kupiłam w zestawie z szamponem)

 
* Ułatwia rozczesywanie włosów.
* Redukuje rozdwajanie włosów do 85%.
* Redukuje łamanie się włosów.
* Wygładza powierzchnię włosa.
* Zapewnia miękkość i połysk aż po same końce.


Jest to odżywka, którą stosuję najczęściej zarówno na mokre jak i suche włosy. Rzeczywiści ułatwia rozczesywanie. Czy chroni końcówki przed rozdwajaniem się? Trudno powiedzieć, na pewno naprawia uszkodzenia dzięki czemu włosy wyglądają na zdrowsze i ładniejsze, jednak jeżeli przestaniemy używać tej odżywki to końcówki dalej będą takie jak przed użyciem. Jak dla mnie ta odżywka maskuję rozdwojone końcówki, ale nie odbudowuję ich. Jeżeli chcecie mieć non stop ładne końcówki to niestety, ale jedynym rozwiązaniem jest ich regularne podcinanie. Ja tego nie robię, ponieważ podcinanie końcówek przez fryzjerki kończy się zazwyczaj obcięciem połowy tego co mam na głowie, tak więc ten produkt jest dla mnie idealny i bardzo pomocny. Bardzo lubię zapach tej odżywki, jest przyjemny dla nosa i pozostaje długo na włosach. Nie obciąża włosów i nie przetłuszcza. Jest bardzo wydajna, włosy wyglądają po niej zdrowiej i są lśniące, zapobiega puszeniu się włosów.

Patrzę teraz na stare opakowanie tej odżywki i na nowe - zmiany są sporę, ale przede wszystkim w składzie. Nowe odżywki mają w sobie kompleks z płynną keratyną. Jak dla mnie działanie starej wersji jest takie same jak nowej.



Z tej serii mogę polecić również odżywkę do włosów suchych i zniszczonych. Bardzo dobrze nawilża włosy, a w połączeniu z tą do końcówek
(oil nutritive na końcówki, a total repair 19 na reszte włosów)  mamy duet idealny i piękne włosy!

 Dla porównania: stare opakowanie oraz nowe.




AVON naturals
nawilżająca odżywka w sprayu do każdego rodzaju włosów
Orzech Makadamii i Aloes

125 ml / 7 zł

Pomaga przywrócić włosom zdrowy blask i wygląd.



Przede wszystkim to zapach, którego znieść nie mogę już przy samym powąchaniu, a co dopiero psikać nią włosy. Kosmetyk po prostu śmierdzi jak typowy produkt do włosów z serii naturals. Nie czuję w nim aloesu, a tym bardziej orzecha makadamii. Jak dla mnie nie robi ona nic. Kompletny bubel, dobrze, że kosztowała mnie tylko 7 zł. Znalazłam dla niej nowe zastosowanie - psikam nią pędzle po myciu, gdy są jeszcze suche i muszę przyznać, że w tym przypadku sprawdza się świetnie, nawet okropny kabuki z H&M stał się miękki.
Może na Waszych włosach ta odżywka zadziałałaby inaczej, ale niestety na moich zupełnie się nie sprawdza.


  
Mrs. Potter's
ESKPRESOWA ODŻYWKA

Ułatwia rozczesywanie
imbir & jedwab

włosy osłabione i wypadające

200 ml / 7 zł



Gdy skończyły mi się odżywki z Gliss Kur postanowiłam wypróbować coś nowego, a przy okazji czekałam na jakąś ciekawą promocję z Gliss Kur. Miałam niestety ograniczony budżet, więc musiałam wziąć coś taniego i padło na Mrs. Potter's. Zapach jest przyjemny, czuć ten imbir, ale całe szczęście nie drażni nam nosa. Długo utrzymuję się na włosach, co akurat mi odpowiada. Włosy bardzo dobrze rozczesują się po tej odżywce, jestem na prawdę pod wrażeniem. Nadaje się do stosowanie zarówno na mokre jak i suche włosy. Nie obciąża włosów. Stosowałam również na skórę głowy, ponieważ jest to odżywka do włosów wypadających i nie zauważyłam żadnego przetłuszczenia. * Czy pomaga zapobiec wypadaniu włosów? Możliwe, ale trudno jest mi to powiedzieć, ponieważ używałam tego produktu razem z wieloma innymi do włosów wypadających. Za taką cenę i takie działanie jestem jak najbardziej na tak. Mam ochotę wypróbować więcej odżywek od Mrs. Potter's :)

* Myślę, że na moim blogu pojawi się post dotyczący wypadania włosów. Ten problem jest mi znany od dawna, parę miesięcy temu było bardzo źle, włosy leciały mi jak szalone, ale dzięki paru produktom jest o wiele lepiej i myślę, że aktualnie moje wypadanie włosów jest w normie :) Chcecie taki post? Przyda Wam się?


A jakie są Wasze ulubione odżywki do włosów? :)



    Rozdania:










13 września 2011

Informacja

Cześć kochane :) Jak widać nie ma mnie tutaj za często, dopadł mnie jakiś pech. Mam mały problem z aparatem, więc niestety nie mam jak robić zdjęć na bloga :( Postaram się jak najszybciej do Was wrócić z nowymi postami, ale myślę, że nastąpi to na początku przyszłego tygodnia, ponieważ w weekend mam szkołę.  Dzisiaj odebrałam paczuszkę z wygraną od Curlygirl z bloga kotka-nie-myszka .  Tak, to te cudeńka na zdjęciu obok, nie mogę się doczekać testowania.


Pojawiło się też parę nowych ciekawych rozdań, w których chętnie wezmę udział i Wy też powinnyście to zrobić  :)


Rozdanie u siouxieandthecity












Zaś u Idallii możemy wygrać troszkę pachnących cudów :) Nie wiem jak Wy, ale ja jestem ogromną fanką świeczek!

Spodziewajcie się w przyszłym tygodniu postu zakupowego, mam parę nowości do zaprezentowania :)



6 września 2011

Ziajowe toniki: nagietkowy i aloesowy

Wybaczcie mi moją nieobecność, miałam wiele spraw do zrobienia. Dzisiaj chwila odetchnienia po sporych zakupach. Moja lodówka aż nie jest w stanie tego wszystkiego pomieścić, ale dzięki promocją zaoszczędziłyśmy 60 zł! A jakąś godzinę temu odbyłam spontaniczną wizytę u fryzjera i za śmiesznie małe pieniądze wyszłam z salonu z... GRZYWKĄ! Zastanawiałam się nad nią od jakiegoś czasu, ale ciągle coś mnie powstrzymywało. Przy okazji trochę ściachała mi moje okropne końcówki, ale to nie koniec, bo jest do ścięcia jeszcze sporo... No chyba, że ich stan się poprawi, bo jestem w trakcie zmian pielęgnacji włosów.

Ostatnio na nowo zaprzyjaźniłam się z tonikami. Posiadam tylko dwa, oczywiście z Ziaji, oba kosztowały poniżej 5 zł.  Oba toniki są bardzo podobne, różnią się właściwie tylko tym, że jeden jst nagietkowy, a drugi aloesowy.



DZIAŁANIE
  • Łagodnie oczyszcza naskórek.
  • Doskonale nawilża i tonizuje skórę.
  • Wykazuje skuteczne działanie kojące.
  • Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.



WSKAZANIA
Polecane do cery normalnej i suchej.


 


PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL) - w skórze ulega przekształceniu w witaminę B5. Doskonały składnik pielęgnacyjny, który posiada zastosowanie we wszystkich preparatach pielęgnacyjnych. Intensywnie nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia, działa kojąco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę oraz błony śluzowe. Działa korzystnie również na włosy. Wygładza ich powierzchnię, przywraca połysk i ułatwia rozczesywanie. 

EKSTRAKT Z NAGIETKA LEKARSKIEGO - otrzymywany z kwiatów Calendula officinalis. Jest szczególnie bogaty w karoteny oraz flawonoidy. Stymuluje proces odnowy naskórka oraz przyspiesza gojenie się ran. Wspomaga mechanizmy obronne skóry, działa przeciwzapalnie, skutecznie łagodzi podrażnienia i zapobiega ich powstawaniu. Przeciwdziała nadmiernemu złuszczaniu się naskórka. Zapobiega niekorzystnym zmianom w śluzówce. Posiada również działanie przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne. 

EKSTRAKT Z ALOESU - otrzymywany z liści aloesu Aloe barbadensis. Zawiera aminokwasy, enzymy, witaminy z grupy B, witaminę C, A, cholinę, kwas foliowy, związki mineralne (wapń, magnez, fosfor, sód, cynk, żelazo, mangan, chrom, miedź), nienasycone kwasy tłuszczowe (linolowy, linolenowy), saponiny, cukry, biostymulatory. Działa odżywczo i regenerująco na skórę, stymuluje procesy odnowy naskórka, nawilża i łagodzi podrażnienia. Wzmacnia włosy. 

Nagietkowy jeszcze w starym opakowaniu. Miałam go razem z mleczkiem oraz kremem. Mleczko nie przypasowało mi, krem był ok.  Tonik jest ważny do listopada, więc używam go teraz, ale pozostało go już niewiele. Nowa buteleczka, którą ma już aloesowy bardziej mi się podoba. Właściwości obu toników są takie same. Głowie mają odświeżać naszą skórę i właśnie to robią. Również ją nawilżają.   Przy używaniu ich nie ma mowy o jakimkolwiek uczuleniu. Jeżeli mamy jakieś podrażnienia to oba toniki świetnie je łagodzą.

Świetne produkty za małe pieniądze, polecam!
Na pewno kupię ponownie :)



1 września 2011

Ulubieńcy sierpnia!

Cześć dziewczyny ! Dzisiaj przychodzę do Was z ulubieńcami miesiąca sierpnia. Usiądźcie wygodnie, bo jest ich sporo :) Chciałam również bardzo Wam podziękować za obserwację mojego bloga, śledzenie wpisów i komentarze. Jest już Was 100 :) Powinnam zrobić jakieś rozdanie, ale powolutku zbieram produkty . Dziękuję, że jesteście ze mną! :)




1. Recenzja płynu micelarnego z AA znajduję się TUTAJ.
2. Recenzja maski błotnej znajduję się TUTAJ.
3. Planet Spa śródziemnomorska nawilżająca maseczka do twarzy z oliwką.  Pokochałam ten produkt od pierwszego użycia u przyjaciółki (pozdrawiam Cię N. :*) po czym od razu zamówiłam swoje własne opakowanie. Bardzo dobrze nawilża skórę czyli świetnie spełnia swoje zadanie. 
4. Olay active hydrating nawilżająca emulsja na dzień. Dobrze nawilża skórę, szybko się wchłania. Bardzo dobrze spisuję się również jako baza pod makijaż. Używam jej zarówno na dzień jak i na noc, ponieważ na noc nic innego nie mam :D




5. Avon, oleek w sprayu wzmacniający opaleniznę.  Bardzo fajny produkt, lubię olejki do opalania właśnie w formie sprayu. Ma ładny zapach i rzeczywiście wzmacnia opaleniznę. Łapałam na niego ostatnie promienie słońca w zeszłym miesiącu.
6. Luksja, showe gel, REFRESH. Jeden z trio żeli Luksji zakupionych w Biedronce. Ma fajną, lekko galaretowatą konsystencje przez co jest wydajny. Ładnie pachnie, odświeża skórę. Polecam :)
7. Recenzja Maseczki rewitalizującej „Łopianowej” znajduję się TUTAJ.
8. Mrs, Potter's, Ekspresowa odżywa z imbirem i jedwabiem. Ma ułatwiać rozczesywanie i to robi. Przeznaczona jest do włosów osłabionych i wypadających. Bardzo ją polubiłam, a w 
dodatku jest tania, bo kosztuje około 7 zł


 9. Recenzja masła znajduję się TUTAJ.




10. Kapsułki z witaminą A+E. Nakładam je na paznokcie, dodaje do maseczek do twarzy oraz włosów. Są świetne!
11. Maść ochronna z witaminą A. Świetnie radzi sobie z suchą skórą, a szczególnie z czerwonym i suchym nosem zmaltretowanym przez katar i ciągłe starcie z chusteczką.
12. Maść nagietkowa. Dobrze nawilża, wspomaga gojenie ran (np. zadrapania powstałe w 
skutek walki z kotem :D)



13. Coral, zmywacz do paznokci. PIĘKNIE PACHNIE !
14. Lakiery: golden rose 204,208, zielony H&M 450,Loreal jet-set ROSE RISING 453, Eveline 421
 15. Essence ultra strong. intensywna odżywka utwardzająca paznokcie. Rewelacyjny produkt, polecam, bo moje paznokcie dawno nie były takie ładne i od dwóch tygodni zero złamań!


16. Sleek, Oh So Special. Zaznaczyłam ulubione kolory. Coś czuję, że Bow wykończę bardzo szybko :D Ciemne cienie używam do robienia kresek, są bardzo trwałe i pięknie wyglądają na oku.


A jacy są Wasi ulubieńcy? :) Czekam na Wasze notki! :)