9 sierpnia 2011

BeBeauty Body Eprert!v AZJA Spa - wygładzające masło do ciała.

Masło kupiłam w piątek i w ten dzień zaczęłam je używać. Nie mogłam się powstrzymać i otworzyłam je już w autobusie w drodze do domu (mam otwartych pięć balsamów i teraz jeszcze dwa masła..). I zakochałam się! 
                                                                                           



                                                                                          
Spa AZJA
WYGŁADZAJĄCE MASŁO DO CIAŁA

Poczuj klimat Azji, pachnącej lotosem - symbolem harmonii perfekcji i piękna.

Kremowe masło do pielęgnacji ciała odżywia i wygładza skórę, przywołuje piękno azjatyckich ogrodów. Otula wyjątkowym, intrygującym zapachem kwiatu lotosu, który uspokaja ciało i pozwala odzyskać wewnętrzną harmonię. Regularne stosowanie masła pozostawia skórę odżywioną i aksamitnie gładką. Mieszanina drogocennych aromatów odpręża, łagodzi stres i likwiduje zmęczenie. 

Ekstrakt z ryżu działa łagodząco, zmiękcza i tonizuje skórę, chroni przez wpływem czynników zewnętrznych. Ekstrakt z bawełny indyjskiej odżywia i nawilża skórę, działa zmiękczająco.

                                                                                          

Stosowanie: Preparat delikatnie wmasuj w skórę całego ciała.

200 ml / 7,99 zł.

                                                                                          


                                                                                          

Opakowanie typowe dla maseł BeBeauty oraz podobne do tych z The Body Shopu. Z przodu znajdujemy na nim najważniejsze informację oraz piękny krajobraz zapewne Azji.
Dodam też, że pudełko wykorzystam po skończeniu masła do przechowywania peelingu cukrowego domowej roboty.

Zapach, jak dla mnie delikatny i bardzo przyjemny dla nosa. Nie wiem jak pachnie ekstrakt z ryżu ani z bawełny indyjskiej dlatego nie jestem w stanie stwierdzić czy pachnie tak jak powinno.

                                                                                          


                                                                                          

Konsystencja masła jest bardziej budyniowa niż masłowa i muszę przyznać, że samo masło w opakowaniu wygląda jak budyń malinowy. 

Masło ma właściwości wygładzające i tak też działa na naszą skórę. Po posmarowaniu skóry naszego ciała można odczuć bardzo przyjemne wchłanianie się produkty, muszę przyznać, że rzeczywiście mnie odpręża. Nawilżenie jest dobre, chociaż ja stosuję to masło tylko na brzuch oraz ręcę, ponieważ do innych parti ciała używam czegoś innego. Nie wiem czy nałożyłabym je na moje suche łydki. Masło szybko się wchłania, nie pozostawia na skórzę tłustego filmu, troszkę chłodzi skórę.  Zapach utrzymuję się dosyć długo. Stosuję ten produkt tylko rano, aby czuś potem w dzień ten piękny zapach, bo nocą przecież nic nie czuję, więc po co marnować ten świetny kosmetyk.


Jeżeli jeszcze się wachacie przed zakupem to zachęcam do ubrania butów i śmignięcia do Biedronki :)

Trochę z innej bajki. Chciałybyście zobaczyć moje ulubione letnie ciuchy i dodatki? :) 

30 komentarzy:

  1. Och popieram, to masło jest genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kuś bo jak wejdę do tej biedry to połowę wypłaty zostawię :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam brazulie :) Troszke zaluje ze pozostalych nie powachalam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam te masła ;)

    a do Misfits słowo popieprzony pasuje idealnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie wczoraj byłam po Afrykę ale nie było i kupilam to :) może to i lepiej skoro ma taką dobrą recenzję :D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę,muszę się wybrać do Biedronki/1 ;) Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie zobaczę Twoje letnie ciuchy i dodatki ;))

    Właśnie dotarła do mnie paletka Sleek. Masz rację, tracą po roztarciu, ale użyłam je bez bazy, delikatnie cień dociskając, a nie rozmazując i efekt naprawdę mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie to masło kupiłam :D Do tego 2 lakiery Eveline - raczej skromne zakupy, ale może się jeszcze pod koniec tygodnia wybiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak bylam w biedronce to soie ukradkiem otworzylam i powachalam i wtedy zapach wydal mi sie łądny - skojarzyl mi sie z cytrynowymi cukierkami. Ale w domu jak juz sie wwąchałam to juz mniej mi sie podobal :p Pronto troche czuc :P

    OdpowiedzUsuń
  10. jutro ono będzie moje... oooo tak :):):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no, wszyscy dookoła tak zachwalają te masła i mnie kuszą, a ja mam trzy inne napoczęte i muszę je zużyć no ;D

    Pewnie, z chęcią zobaczę post o modzie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. pełno tych maseł teraz na blogach hehe ;)

    +dodaję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Yaaay, to jutro lecę do biedro :D a pieczątki obfociłam kamerką, więc wybacz jakość. Jest ich tam dużo, chyba kilkanaście plus dwie poduszeczki z tuszem - każda na cztery kolory. Wg mnie się super opłacało :) tylko właśnie najbardziej uniwersalnym wzorem były kwiatki, bo reszta to taka już totalnie dziecinna, typu zwierzaki itp :P www.tnij.org/pieczatki

    OdpowiedzUsuń
  14. dzięki za notkę, a dodatki u ciuchy - zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Proszę bardzo :) tylko ja je kupowałam wtedy jak weszły do sprzedaży słynne szufladki, ale mam nadzieję, że jeszcze dorwiesz - w końcu co za wariaci kupują pieczątki w Biedro :D Na pewno dam znać, jak kupię dziurkacze ;) mogę też zerknąć, czy zostały u mnie jakieś pieczątki, gdyby nie udało Ci się ich dostać. To rozumiem, że też scrapujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne, typowe do makijażu dziennego, ale podkręcić napięcie też można tymi ciemniejszymi, więc idealnie;) Ja po Twoich notkach poszłam do Biedronki i sobie lakier Eveline sprawiłam, śliczny kolorek...

    OdpowiedzUsuń
  17. może faktycznie powinni ;D
    save me Barry! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. BeBeauty to naprawdę dobre kosmetyki za prawdziwe grosze :) uwielbiam wszystkie ich balsamy do ciała, kremy i peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie zobaczę Twoje ciuszki:)

    A ja mam już to masełko. Ten krajobraz mnie uwiódł...

    OdpowiedzUsuń
  20. Moje czeka w szafce, aż skończę poprzednie, ale teraz mam ochotę je otworzyć jeszcze tego wieczora ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. co ty gadasz ;o
    u mnie w naturze nie ma takich pędzelków :(
    za 4 zł...jaa ! :(

    OdpowiedzUsuń
  22. noooo teraz to mnie przekonałaś te masełka muszą być świetne,,,muszę uzbierać troszkę kaski i chyba się skuszę... te masełko wygląda jak serek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No i teraz wiem ze chyba jednak polegne i kupie to maslo;)))

    OdpowiedzUsuń
  24. przed chwilą się nim wysmarowałam, pachnie rewelacyjnie i cała łazienka nim pachnie:) polecam też musujący piasek do kąpieli Bielenda:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Udalo sie:DDDD wzielam w ciemno na zapas plus do tego Afryke i jestem bardzo zadowolona wiec jeszcze raz dziekuje za kuszenie:*

    OdpowiedzUsuń